Mały Traktor

Taki serwis to skarb... Z drugiej strony mogli by się pofatygować i sami wymienić ,a i masz szczęście że nie zabierają starego do weryfikacji z jakiej przyczyny powstało uszkodzenie .

Byłem dzisiaj oglądać Kubotę. Nie zwracałem uwagi na aspekt techniczny drążków. Dopiero po Twoich przygodach się tym zainteresowałem. Na pocieszenie - Kubota podobnie jak Iseki ma końcówki spawane. Pewnie producent ten sam

Tak więc kolejny argument za tym, że - jak to ujął jeden ze sprzedawców - Kubota, Iseki, John Deere to jak wybór między BMW, Mercedesem a Audi.

No cóż na liczniku pojawiło się 250 mth , a to znaczy kolejny serwis olejowy,
więc tym razem odstawiłem traktorek na przegląd do dealera.
Pojawiły się : drobny przeciek na dolnej prawej krawędzi tylnego mostu,
a do tego wsteczny zaczął strajkować , czasem nie wchodzi , a innym razem wyskakuje.
A jeszcze małe sprostowanie , jakiś miesiąc temu dealer poprosił mnie
o odesłanie do Iseki DE (na ich koszt) uszkodzonego drążka o którym pisałem wcześniej .
Tak , że nici z przerobienia go na wymienne końcówki

RobsonWawa pisze:..
A jeszcze małe sprostowanie , jakiś miesiąc temu dealer poprosił mnie
o odesłanie do Iseki DE (na ich koszt) uszkodzonego drążka o którym pisałem wcześniej .
Tak , że nici z przerobienia go na wymienne końcówki

Tak mie się wydawało , że nie zostawią tej sprawy samej sobie Drążek poszedł do fabryki, albo instytucji badawczej, która określi przyczyny uszkodzenia. jesli to wada materiałowa /montażowa/konstrukcyjna etc będzie to uwzględniane przy kolejnych konstrukcjach. Podobną metodologię stosuje Kubota, z tym że delegowani pracownicy odwiedzają użytkowników notując ich spostrzeżenia z ekspolatacji maszyn Kubota. Zdaje sie że w tym roku jeździł rodowity Japończyk

No cóż , mój Iseki rozgościł się w serwisie i nie za bardzo myśli wracać do garażu.
Interwencji wymagał prawy karter przy tylnej osi. Rozebrany, uszczelniony i ponownie złożony.
Wymieniona szpilka w tym samym karterze , a to z powodu drobnego błędu konstrukcyjnego.
Ramię dolne podnośnika w niektórych położeniach zaczepia o nakrętkę na tej szpilce i powoduje jej odkręcanie i
niszczenie gwintu. Po prostu brakuje 5 mm odstępu między ramieniem a szpilką. Po lewej jest analogiczny problem
ale jeszcze się nie ujawnił. Widocznie ma znaczenie że bardziej skręcam prawy napinacz.
Jak dostanę maluszka to wrzucę fotki.
Okazało się , że do wymiany został zakwalifikowany zespół wodzików skrzyni biegów , serwis czeka na nowy z DE.
Nie powiem żeby to dobrze wróżyło na przyszłość. ale pocieszam się że lepiej aby psuło się teraz niż po gwarancji
Potwierdza to tylko tezę, że kiedyś budowano solidniej

Źle to widzę, 250 mth tylko, i tyle uszkodzeń . Wyjdzie na to, że 5 lat po gwarancji i na złom z traktorkiem trzeba będzie jechać.
Chyba odechciało mi się poszukiwania nowszych serii ładnych traktorków.

Po powrocie z ferii zimowych serwis zaprosił mnie na odbiór mojego Iseki.
Do zrobienia był przegląd przy 250 mth i naprawa gwarancyjna.
Nie było żadnego problemu wynikającego z faktu , że pierwszy przegląd robiłem samodzielnie.
Nie powiem trochę czasu traktorek u nich przestał. Ale było to na wskutek mojej zgody na taki przestój.
Musieli czekać na wyprodukowanie nowych części bo dopatrzyli się jakiegoś błędu w dużej ich partii .
Teraz stoi w garażu i czeka na swoją pierwszą w tym roku pracę.
Jedno muszę powiedzieć o serwisie, przez cały czas byli ze mną w kontakcie,
traktorek stał w zamkniętym ogrzewanym pomieszczeniu,
dostałem idealnie umyty i wypucowany.
Wszystkie punkty przesmarowane i szok zatankowany do pełna !
Koszt przeglądu 825 zł
Z informacji uzyskanej w serwisie - trwa akcja serwisowa dla tego modelu w związku z problemem skrzyni.
A tu fotka wykonana w serwisie w trakcie naprawy.

Jestem pod wrażeniem działania serwisu, widzę że powoli Europa dociera i do nas.
Życzę oby tak dalej, tylko przeglądy .

amigorm1976 pisze:Jestem pod wrażeniem działania serwisu, widzę że powoli Europa dociera i do nas.
Życzę oby tak dalej, tylko przeglądy .

Może będę złośliwy ale ... Pod wrażeniem że do nowego ciągnika ...
,,Musieli czekać na wyprodukowanie nowych części bo dopatrzyli się jakiegoś błędu w dużej ich partii "
Części do nowych ciągników powinny być na półkach i czekać na swoją kolej .
Traktorek sporo stał więc nie wiem czy trzeba być pod wrażeniem czy zastanowić się jak serwis traktuje klienta (Polaka).
Inna sprawa że sytuacja np w Niemczech zrobiona była by od ręki(wiem co mówię) .W zamian powinni dać jakiś gratis np przegląd na koszt serwisu itp .
Wiem że Ci się nie spieszyło ale było im to tylko na rękę .

Wszystko się zgadza z jednym ale , traktoki nowe więc i problem swieży. W DE leżały części zapasowe ale z tej samej partii.
Miałem w serwisie do wyboru 2 wyjścia , jedno to szybka naprawa z wykorzystaniem stanu magazynowego (w Niemczech)
ale na stanie były tylko podzespoły z tej samej partii która była zamontowana u mnie i ponowna ich wymiana po
wyprodukowaniu nowej partii wolnej od wady ( wszystko w ramach gwarancji) . Albo tak jak zdecydowałem poczekać i od razu założyć nowe wolne od wad części. I takie przedstawienie sprawy klientowi uważam za właściwe. Niemcy też mieli te same 2 warianty do wyboru.
A mogli mi też naprawić traktorek szybko bez informowania o problemie i za rok musiał bym już zapłacić za ponowną naprawę.
Jak pisałem w tej chwili Iseki wiedząc o problemie zapraszają właścicieli traktorków na akcję serwisową , a to świadczy raczej na ich korzyść. Wiadomo że w nowym sprzęcie takie coś nie powinno się zdarzyć ale jak już się zdarzyło to jako klient jestem zadowolony
z reakcji i działania firmy.
Z innymi bywa gorzej. Kiedyś Mercedes polemizował ze mną , że za ząbkowanie opon w moim aucie wersja Brabus odpowiedzialny jest kierowca podczas gdy sam Brabus DE opisywał, że nie może sobie poradzić z problemem ząbkowania.
W standardowych wersjach modelu problemu nie było więc nie powinno być i w mojej . Co tam że więcej mocy i inne zawieszenie !
Takie tam przerzucanie się opiniami biegłych bez szacunku dla klienta.