Mały Traktor

Przymierzam się do dokupienia koparki do mojego traktorka.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie i może coś polecić ?
http://sklep.traktomix.pl/koparka-bk6r-p-476.html

Mamy dwie czy trzy sztuki na Forum, co prawda nie tego modelu ale prosimy o opinie o swoim sprzecie i sugestie przy zakupie.

Ja tak ogólnie dodam, że często nasze wyobrażenia o "cudownosci" jakiejś maszyny, życie a dokładniej praktytka mocno weryfikuje ( vide bijakowa) . Przy takim zakupie zebrałbym max informacji o sprzecie, porównał parametry , sprawdził jak w praktyce wyglada np szybkosć pracy, czy maszyna nie szarpie , czy pracuje łągodnymi ruchami. I czy na pewno jest odpowiednio dobrana do pracy jaką dla niej przewiduje.

Ostatnio robilismy sporo prac ziemnych, korzystalismy z JCB 3CX która wydawała mi sie kiedyś mega sprzetem, ale jej gwiazda bladła przy gąsienicowej JCB 1800. Bo Maszyna o masie 18 ton jednak ma inny przerób Dwa dni pózniej machałem swoim ładowaczem przy innej robocie. Dziwnie sie na nim czułem. Po prostu trzeba dobrać maszyne do zdan - satysfakcja gwarantowana No i w pakiecie suber zabawa - gratis

Niestety fundusze są tutaj największym ograniczeniem.
Mogę wydać na koparkę ok. kilkunastu tysięcy.
Przeznaczona ma być głównie do prac melioracyjnych na moich podmokłych łąkach.
Ciągniczek, który na nie wjeżdża już mam.
Skosić muszę tylko raz na rok więc żeby wykorzystać traktorek jest pomysł na koparkę do niego bo ostatnio trochę wyczyścili rzeczkę, która płynie przez łąki i jest szansa spuścić trochę wody z łąk

Ja mam taką na Kubocie B2150D:



Własny zbiornik oleju, pompa olejowa napędzana z wałka WOM o przepływie ok. 20 l/min. Nie jest mocowana na 3 pkt. układzie zawieszenia, a na specjalnej subramie (konsoli ?) zintegrowanej z subramą ładowacza. Posiada system szybkiego montażu i demontażu. Przy pewnej wprawie zajmuje to 5-10 min. Obrót ramion koparki w granicach 180 stopni, z możliwością przesunięcia w krańcowe położenie prowadnicy. Waga ok. 500-600 kg. Głębokość kopania ok. 2 m. Koparka nie jest zbyt szybka. Przy braku wprawy w obsłudze trochę szarpie. Największa jej zaleta, to to, że jest pod ręką, jak potrzeba koparki. Zdjęcie ze strony producenta, moja już nie wygląda tak ładnie .

Ja od jakiegoś czasu użytkuję taką kopareczkę samoróbkę. Nie wiem jak działają te oferowane przez handlarzy, ale na pewno mogę potwierdzić, że lepiej kupić maszynę z własnym zbiornikiem i pompą oleju, bo będzie działać szybciej i będzie miała większą siłę. Te zielone, które można kupić u handlarzy mają dość krótkie ramiona, a co za tym idzie, mały zasięg kopania. Ogólnie taka koparka do traktorka ma sporo ograniczeń i nie umywa się do małej obrotowej gąsienicówki. Jakbym miał wydać czternaście tysięcy za taki sprzęcik, to wolałbym dołożyć i kupić używaną minikoparkę. Kolejną wadą zawieszanych do traktorków koparek jest dość prosty układ hydrauliki i proste rozdzielacze, które powodują mało płynną pracę urządzenia. Trzeba nabrać sporo wprawy, żeby delikatnie operować łyżką i nie szarpać ramieniem koparki. W profesjonalnych maszynach jest to rozwiązane zdecydowanie lepiej, ale tam za ruchy odpowiadają dużo bardziej skomplikowane układy hydrauliczne. Ogólnie maszyna jest dość przydatna, tylko trzeba brać pod uwagę, że nie nadaje się do wykonywania dużych wykopów, ale raczej do niewielkich prac jak kopanie rowów pod kable, fundamenty czy inne instalacje. Kilkanaście tysięcy wydaje mi się za dużą kwotą za taką maszynę biorąc pod uwagę jej możliwości. Ja swoją zrobiłem za dużo mniejsze pieniądze więc myślę, że stosunek ceny do możliwości bardziej się kalkuluje. Na twoim miejscu poszukałbym czegoś używanego, ale lepszej jakości niż ta BK-6R.

Na koniec jeszcze fotka mojego SAM-a

Dzięki za informacje. Twoja samoróbka bardzo mi się podoba, ale niestety ja sam sobie nie zrobię własnej więc szukam dalej.
Z tym, że będzie się nadawać tylko do prostych wykopów już się pogodziłem. Jak pisałem muszę udrożnić rowy na łąkach więc kupowanie osobnej koparki raczej nie wchodzi w grę (kolejny sprzęt raczej mocno wyeksploatowany więc duże możliwości awarii)

Pogadaj z Ukasso o wynajmie samej koparki na jakiś okres za rozsądną cenę . Jak jest ci tylko do wyczyszczenia rowu melioracyjnego . Wydatek kilku tysięcy tylko po to mija się z celem.

Koparka odpada - nie da rady na bagnach. Koparka szama - tj 600kg na samym tyle traktorka też nie zda egzaminu. Tutaj coś lekkiego z niewielkim zasięgiem...Ale jak widze ten zielony kolor to krew mnie zalewa... wczoraj znowu zjechałem swoją bijakową z pola. urwała sie podkładka ograniczajaca, przyspawana do bolca mocujacego kosiarkę z ramieniem TUZ. Kynek pożyczył moja spawarkę, wiec chcąc skonczyć robotę, wywierciłem otwór w bolcu i włożyłem przetyczkę. Wiertło w bolec wchodziło jak nóż w masło - jakość stali jest żałosna. Jak ta koparka zbudowana jest z takiego samego g.... to wole łopatę z Fiskarsa - wyjdzie mi to na zdrowie w dwójnasób.

Może warto zastanowić sie nad innym opcjami...

http://img25.staticclassifieds.com/imag ... nictwo.jpg

http://olx.pl/oferta/odmularka-do-rowow ... 16100c4760

http://img19.staticclassifieds.com/imag ... nictwo.jpg
http://olx.pl/oferta/koparka-do-rowow-C ... 16100c4760

Ukasso - do znudzenia bedę ględził, ale jeszcze raz - mega wyglada ten Twój sprzęt ta fotka tylko z lepszym tłem a zrobiłbym sobie z niej fototapete

600 kg to rzeczywiście odpada.
Odmulać nie ma czego, bo to w zasadzie miejsca gdzie przed wojną były rowy, a teraz mogę się tylko ich domyślać.
Koparki do rowów, które podesłałeś odpadają bo nie przejadę okrakiem traktorkiem nad rowem (chyba, że poduszkowcem )
Muszę stanąć obok.
Koparka BK-6R ma 370 kg więc wydaje się, że jeszcze ją ciągniczek udźwignie.
Ostatnio kosiłem ok.10 ha kosiarką EFG 125 i na razie nie mogę narzekać.
Co prawda połamałem kilkanaście noży (na resztkach po wyciętych drzewach i krzakach schowanych w ciętej "trawie"), a tulejki utrzymujące dystans noży zrobiły się o połowę krótsze, ale na razie daje radę.

Postraszę wyglądem:







Jest w pełni sprawna. Humor poprawia mi cena nowej, ponad 10 GBP za kilogram