Strona 1 z 1

Grzanie świec przed odpaleniem wtrysk pośredni w silnikach

: 28 cze 2014, 23:25
autor: dominik28382
mam kubotę b 6001 ,pytanie może wydawać się śmieszne ,ale czy wszystkie modele mają to do siebie że odpalają tylko po podgrzaniu świec niezależnie od pory roku ?
W zimie odpala identycznie jak w lecie przy 25 stopniach ,w każdych warunkach muszę podgrzewać świecę .Pytam ponieważ np w c 330 które posiadam w lecie odpala po 2 uch obrotach ,a nie ma świec żarowych ,ponadto bez remontu z 10 lat ,a w lesie swoje zrobiła .W kubocie w zasadzie nie udało mi się jeszcze odpalić bez podgrzania .Faktem jest że na ciepłym silniku odpala ,ale to norma .Obawiam się że to może być problem z silnikiem .

Re: witam

: 29 cze 2014, 09:41
autor: k_sit
Dominiki tak jest ponieważ są to silniki z komorą wstępną i wymagają podgrzania świecami. Kolejne uruchomienie nie wymaga podgrzania. C-330 to silnik bez komory wstępnej i dlatego różni sie sposób uruchamiania.Komora w tym silniku kubota jest w głowicy i małym otworem dostaje się nad tłok ,trzeba zagłębić się w lekturze budowa silnika .

Re: witam

: 29 cze 2014, 15:37
autor: marekspectra
Silniki z wtryskiem bezposrednim. Czyli komora spalanie jest wydrążona w tłoku a nie w głowicy .Taki typ silnika jest montowany choćby w mojej Kubocie. Nawet upstrzona jest adekawtną nakleją na masce "DI" czyli direct injection Nie wymaga ( w dodatnich temperaturach) podgrzewania.

Re: witam

: 29 cze 2014, 20:56
autor: toku74
I w kwestii typu wtrysku. Zawsze zasatanawiałem się, jaki bym chciał: d czy di. Do chwili obecnej nie jestem przekonany do żadnego. Kwestia "za i przeciw" w obu przypadkach są równoważące. Nie uważacie?

Re: Grzanie świec przed odpaleniem wtrysk pośredni w silnika

: 13 wrz 2014, 22:31
autor: RobFra
Ja słyszałem, że Kuboty mają patent z podgrzewaniem powietrza w kolektorze dolotowym, ale mogę się mylić bo nie rozbierałem i nie zaglądałem.
W swojej starej Suze mam podgrzewanie świec żarowych i na desce takie okienko ze spiralką jak w grzejniku. Jak w okienku zacznie się żarzyć spiralka (fizyczny drucik) to mogę odpalać. Przy obecnych temperaturach nie muszą bo pali za 2-3 obrotem bez podgrzewania.

Wtrysk bezpośredni spala bardziej stukowo, a pośredni jest "miękkszy".
Łatwiej zapala raczej bezpośredni i mniej grzania.
Tak naprawdę wszystko zależy od kondycji silnika (jaki stopień sprężania został), obrotów rozrusznika, stanu akumulatora, pompy, wtrysków (czy nie leją, ciśnienie otwarcia) itepeitede.

Łatwość zapalnia zależy też od znajomości swojego sprzętu. Sprzętu trzeba się nauczyć. Ja grzałem zawsze (bo mi tak dostawca powiedział), ale wychodzi, że niekoniecznie. Ważne było też odpowiednie ustawienie dźwigni gazu ręcznego (wajcha przy kierownicy).
Teraz Suze pali jak chcę.

Po uruchomieniu silnika daję jej pochodzić z kilka minut na wolnych obrotach dla złapania temperatury, a dopiero potem do ostrej roboty.