Strona 1 z 1

Wóz do Kuboty

: 15 cze 2014, 23:27
autor: petra
Jak powiedziałem, a właściwie napisałem - przedstawiam postęp prac nad moim niedawnym nabytkiem.
Tu zaraz po zakupie i pierwszej jeździe za traktorkiem.

Obrazek

W tą sobotę trochę go rozebrałem i umyłem dokładnie oraz przeczyściłem z rdzy. Parę lat wcześniej jak był budowany poprzedni właściciel pomalował go minią i może dlatego dotrwał do tego czasu w całkiem niezłym stanie. Założyłem mu "nowe" stare opony od Ducato więc przód będzie się prezentował całkiem nieźle. Na tyle są dwudziestki i jedna z nich jest trochę gorsza, ale mam na wymianę inne od Robura więc może i te zamienię.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Przód już oczyszczony i teraz tylko malowanie. Jako że to tylko wóz to tylko podkład i w przyszłym tygodniu jakaś nawierzchniowa z "przydamisiów" na strychu. Malowanie pędzlem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu jest właśnie tzw. kierownik, trochę już sfatygowany ale na razie musi wystarczyć. Zaimpregnowałem go specyfikiem do drewna, a że jest dębowy to jeszcze posłuży. Myślę jeszcze żeby go wzmocnić np. kątownikami, a kłonice płaskownikiem na całej długości, ale nie wiem czy to ma sens. Nie zamierzam przewozić dużych ciężarów, więc powinny dębowe kłonice wytrzymać.
Na dziś to tyle.
Pozdrawiam
Petra

Re: Wóz do Kuboty

: 14 lip 2014, 19:32
autor: petra
Witam po długiej przerwie, wóz ukończony i gotowy do pracy. W pierwszy dzień urlopu moja Kubota pojechała do Milicza na sprawdzenie co tak na prawdę jej jest z tym silnikiem. Niestety nawet nie spodziewałem się tak poważnej usterki - silnik do kapitalnego remontu. Naprawa w ramach gwarancji więc nic tam po mnie i zająłem się "budową karoserii" do zakupionego wozu. Materiał czyli dechy dostałem od znajomego - drewno osikowe sezonowane około trzech lat jak nie więcej. Dechy zawiozłem do stolarza i zostały oheblowane na odpowiednią grubość, a przy okazji pocięte na odpowiednie kawałki. Przy takich pracach ciężko coś zrobić samemu nawet jak jest się fachowcem - ja nie jestem!
Miałem pomocnika, a właściwie majstra który mi pomagał i pokazywał co mam zrobić w danym dniu.
Dennica poszła na pierwszy ogień, a burty to już pestka w porównaniu z wykonaniem odpowiednich wzmocnień, drewnianych i metalowych. Z gotowych przyciętych desek zrobiłem wzorując się na wozie sąsiada konstrukcję łączącą deski burt.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sąsiad polecił mi kowala w sąsiedniej miejscowości - efekt był nie do przyjęcia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mimo zrobionego szablonu wyciętego do desek zrobił to z jakiś odpadów więc sam kupiłem płaskownik, przymierzyłem, zaznaczyłem miejsce przegięcia na gorąco i zawiozłem do kuźni. Różnica chyba będzie widoczna na "załączonych obrazkach"

Obrazek

Deski zaimpregnowałem, metalowe wzmocnienia pomalowałem, a moja żona i córka pomalowała drewnochronem pierwszą warstwę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety zabrakło mi dwóch desek do zrobienia ładniejszych konstrukcji przodka i zatyłka. W tych stronach są mało popularne i w ogóle ich nie robią.
Ze starej dennicy zamierzam jeszcze zrobić ze dwa siedzenia i będzie wtedy prawdziwa furmanka.
pozdrawiam
Petra

Ps.
Zapomniałem napisać, że sąsiad taką "karoserię" nazywa - ładne gnojówki, toć chyba.

Re: Wóz do Kuboty

: 14 lip 2014, 19:45
autor: marekspectra
O jasny gwint !!! :D Ale żeś poszedł po bandzie ! fiu fiu... nie pogada !

Kurcze naprawdę mi sie ten wóz podoba ! Włożyłeś masę roboty i serca - to widać. Musisz pewnie mieć wielką satysfakcje z efektu. I dobrze, bo na pewno warto było. Bedzie Ci dobrze służył przez wiele lat.

Gratuluję.

Re: Wóz do Kuboty

: 14 lip 2014, 19:52
autor: Rav
pogratulować "sąsiadowi" :) wyszło naprawdę ekstra. Teraz możesz konkurencję Zdziśkowi w Bindudze robić i zimą ludzi sprzętem wozić, wyszedł kazał furmanki.