Mały Traktor

Witam
Dziś po zakupie nowej smarownicy z ochotą przystąpiłem do smarowania wszystkich miejsc gdzie były kalamitki.
Po przesmarowaniu wszystkich miejsc gdzie mogłem na koniec przystąpiłem do smarowania przednich zwolnic.
I tu moje zaskoczenie smaruję smaruję i jeszcze raz smaruję a tu żadnych oznak że ma dość nigdzie smaru nie widać, nigdzie nie wychodzi.

Moje pytanie czy ja coś zrobiłem nie tak.
Zużyłem 0,5 litra smaru a tu nic!!
Traktorek to iseki tx 1510
Kalamitka jest smar idzie tylko gdzie!!

Nasmarowałeś sobie przedni most 0,5kg smaru ,wszystko wpompowałeś do oleju przekładniowego .

W instrukcji wyraźnie jest pokazane żeby smarować! W jakim celu jest orginalna kalamitka w tym miejscu?
Czy coś popsułem?

Zobacz moją naprawę Iseki TL 3200F ,od góry trzeba smarować ponieważ tam olej nie da rady smarować obrotu ,ponieważ jest za wysoko dla lustra oleju (poziomu ) .Instrukcja mówi o kilku krotnym machnięciu towotnicą a nie wpakowaniu połowy tubki
Teoretycznie będzie smar z olejem co dla przedniego mostu nie jest pożądane ,pasowało by skrócić czas między wymianami oleju w przedni moście i tyle (miejmy nadzieje że smar wyleci ze starym olejem )

Dobrze rozgrzeje traktor i biorę się za wymiane. Ale nurtuję mnie jeszcze jedna sprawa czy smar nie powinien się gdziś pokazać?

Jeśli znalazł sobie drogę prosto do przedniego napędu to idzie tam gdzie mu lżej