Strona 1 z 3

Olej napędowy

: 02 sty 2016, 17:08
autor: ryju
witam
Dzisiaj po nocy w Muszynie było minus 17 stopni mrozu,ciągnik stał pod dachem,u nas się mówi na boisku,zagrzałem świece żarowe i ciężko było ale zapalił iseki,wyjechałem nim na pole i po postoju cały dzień na zewnątrz ok-10st po odpaleniu wieczorem zaczoł przebierać aż w końcu zgasł.Tak wyglądał filtr paliwa
Obrazek
wyczyściłem ,zamontowałem ale już nie dało się uruchomić ciągnika ,odkręciłem od wtrysku nakrętkę i nic nie leciało po zakręceniu rozrusznikiem,następne próby zrobię jak się trochę ociepli,dodam że paliwo miałem jeszcze z lata

Re: Olej napędowy

: 02 sty 2016, 17:53
autor: geofan
Czegoś takiego jeszcze nie miałem ale dzisiaj jak dolewałem paliwa cały czas mi się filtr zatykał podobną breją (paliwo stało w szopie przy -14 st). To jest chyba problem wytrącania się parafiny. Ropa też oczywiście jeszcze letnia. Może bardziej doświadczeni koledzy powiedzą czy to duży problem i czym to grozi?

Re: Olej napędowy

: 02 sty 2016, 19:55
autor: RobsonWawa
Ja nauczony przez lata od momentu pierwszych przymrozków dolewam do paliwa środek przeciw wytrącaniu
parafiny. Nie ma znaczenia czy paliwo letnie, czy zimowe bo to różnie z tym paliwem bywa. Dzięki temu nigdy nie
miałem problemu z odpaleniem nawet przy temp. poniżej -30 stopni. Zalecam to każdemu bo jak nie będzie możliwości
wstawienia pojazdu do ciepłego garażu to ciężko będzie go uruchomić jak wytrąci się parafina.

Re: Olej napędowy

: 02 sty 2016, 23:09
autor: RobFra
Robson dolewki depresanta mają sens do zimowego paliwa.
Letni ON może zmieniać się w kaszę lub parafinę w przedziale -5 do -12 st C zależnie od jakości paliwa i dystrybutora (koncernu).
Mój traktorek zalany ON letnim z kieliszkiem depresantu (niby do -40 st C) i literatką benzyny (łapie wodę i pomaga zapalić). Przy-10 st C w baku lekki kożuszek, ale nie zapalałem.
Natomiast mój Ford diesel zalany wcześniej ON z Shella (niby do -12) i z dodatkami jak depresnat dzisiaj rano nie odpalił po nocy -14st C. Odpalił dopiero po południu przy -8. Przegoniłem trochę i zatankowałem do pełna (dotankowałem 1/3 zbiornika) ON z Orlenu (ma palić do -27). Podobno mają już takie zimowe paliwo od października. Teraz pali bez problemu i równiej pracuje.
Podobno jeszcze lepszy ON ze Statoil do -32st C.

Na zimę dolewam do ON kieliszek depresanta i trochę benzyny do wiązania wody. Można też denaturat, ale benzynę mam do kosy spalinowej więc pani w sklepie nie musi się uśmiechać jak kupuję denaturat :lol:
Miałem mieć dłuższą trasę to bym wypalił ten ON i zalał porządnym zimowym, ale nie wyszło.
Aha, no i późną jesienią / zima zawsze pełny bak co by się para wodna nie skraplała.

ryju
zaciągnij traktorek do garażu i ogrzej. Nawet piecykiem czy farelką. Odpal, przegoń trochę, aby się odpowietrzył. Spuść letni ON z baku i do kanistra na lato. Zalej zimowym ON i niech pochodzi z kilkanaście minut co by przegonić cały letni ON z układu.

Re: Olej napędowy

: 02 sty 2016, 23:26
autor: plastek334
Miałem taki sam problem jakieś 3 lata temu i zacząłem dolewać takie coś. http://www.petrostar.pl/chemia/depresat ... p822471859
No i chyba pomaga bo juz nie miałem takiego problemu.

Re: Olej napędowy

: 03 sty 2016, 05:21
autor: ryju
witam
robfra dobrze mówić zaciągnij do garażu ,w pięć osób delikatne wzniesienie nie ma szans na popchanie traktorka,przedni napęd wyłączony a traktor jakby na hamulcu stał,syn golfem 3 może jeden metr pociągnoł i sprzęgło śmierdziało,trzeba było odpuścić.musi do wiosny stać :shock:

Re: Olej napędowy

: 03 sty 2016, 08:51
autor: piotrbpm
W iseki są hamulce tarczowe mokre z minimalną szczeliną pomiędzy tarczami.Zimny olej oblepił tarcze i nie ma szans na pchanie .A mówiłeś że masz jeszcze jeden traktor ?

Re: Olej napędowy

: 03 sty 2016, 09:36
autor: marekspectra
Jak wyżej, ogrzać (lub poczekać na plusową temp) spuscić. Kupć ON z Statoil - zalać. Po kłopocie. Kiedyś sporo jezdziłem cięzarówkami, dołozyłem dod 220L zbiornik. Tankowałem na bazach PKS. Ale od momentu kiedy wszedł Statoil problemy sie skonczyły. Oczywiscie ciągle trzeba było zachowywac dbałosć o czystość ukł paliwowego, o pilnowanie baterii i takie tam, czy chocby po zakonczonym kursie -tankowanie do pełna ,żeby auto nie stało z pustym zbiornikiem i nie skraplała sie woda wew zbiornika, która nastepnie dostawała sie do filtrów . Tam osiadała na dnie ostojników i zmarzała... Nidy nie stałem w trasie z powodu paliwa, widok stojacych na poboczach ,parkingach unieruchomionych cieżarówek zawsze był przygnebiajacy... Człowiek sie modlił w duchu żeby mnie to nie spotkało.

Re: Olej napędowy

: 03 sty 2016, 10:27
autor: piotrbpm
Na szczęście moja pociecha stała w stodole ,pomimo -15 stopni odpalił za 3 razem .Grzałka uruchomiała się za każdym razem na parę
sekund i zagadał pomimo że mam tylko akumulator o pojemności 45Ah (nowy ). W stodole jednak jest trochę cieplej i z ropy chodź miałem pół na pół zimową z letnią nie zrobiła się kasza .Pozostawienie ciągnika na świeżym mroźnym powietrzu to czysty chart kor.

Re: Olej napędowy

: 03 sty 2016, 12:14
autor: ryju
drugi stoi w garażu trochę jest zagracony bo układałem płyteczki w komórce i gdzieś trzeba było wy.....ć graty na czas roboty,ale jutro zmienię mu ropkę,podpompuję tak żeby popłyneła przed wejściem do pompy wtryskowej, ogrzeje biedactwo farelką i ogień mu :evil: