Re: Kubota B1902
: 22 lut 2016, 09:00
Więc tak: Jako, że dawno nie ćwiczyłem trygonometrii (a i zawsze byłem w niej... roztargniony), to stwierdziłem, że będzie łatwiej jak podniosę skrzynię ładunkową względem ramy o 10 cm. Daje mi to odległość od osi kół =33cm, a to jest połowa długości siłownika w stanie złożonym. Dzięki temu mam ustawienie siłownika pod kątem 30st do poziomu gruntu (i podłogi skrzyni, która jest równoległa).
Ramię działania siły F1 pochodzącej od masy ładunku = połowa długości skrzyni ładunkowej = 1,03m
Ramię działania siły F2 od siłownika = 206-122+60 = 1,44m Gdzie 60cm to jest odległość od osi kół do miejsca mocowania siłownika w podłodze skrzyni. Obliczone według wzoru 66xcos30st=~57,2cm. I zostało powiększone do 60cm bo przecież dolne ucho siłownika nie będzie dokładnie w osi kół - dojdzie jakiś wymiar ucha mocującego.
Siłownik działa pod kątem 30st do podłogi, więc wyznaczam składową pionową ze wzoru F2xsin30=2000kgx0,5=1000kg.
Układamy prościutką sumę momentów względem tylnej krawędzi skrzyni i wychodzi nam, że:
F1x1,03=1648kg
F2xsin30x1,44=1440kg
Czyli. Przy założeniach takich gabarytów i siły siłownika=2000kg przyczepka nie da rady wywrócić skrzyni pełnej piasku/żwiru (rozłożonej po burty).
Co zrobić?
1. Sprawdzić zgodnie z zaleceniem Szama, czy siłownik może dać większą siłę - do tego potrzebujemy ciśnienie w układzie hydrauliki.
2. Podnieść jeszcze wyżej skrzynię względem ramy (osi kół) aby bardziej "postawić" siłownik w chwili startu.
3. Przesunąć siłownik do przodu.
4. Nie ładować piachu równo z burtami a sypać górkę bardziej z tyłu... ;)
Osobiście poszedłbym w rozwiązanie 2. - Warto zaznaczyć, że do pełni szczęścia potrzeba nam sprawdzić poprawność obliczeń oraz zacząć uwzględniać współczynniki bezpieczeństwa - posiadany siłownik jest dość wiotki i wypadałoby sprawdzić go na wyboczenie (żeby nie było jak w koparce kolegi z forum).
Ramię działania siły F1 pochodzącej od masy ładunku = połowa długości skrzyni ładunkowej = 1,03m
Ramię działania siły F2 od siłownika = 206-122+60 = 1,44m Gdzie 60cm to jest odległość od osi kół do miejsca mocowania siłownika w podłodze skrzyni. Obliczone według wzoru 66xcos30st=~57,2cm. I zostało powiększone do 60cm bo przecież dolne ucho siłownika nie będzie dokładnie w osi kół - dojdzie jakiś wymiar ucha mocującego.
Siłownik działa pod kątem 30st do podłogi, więc wyznaczam składową pionową ze wzoru F2xsin30=2000kgx0,5=1000kg.
Układamy prościutką sumę momentów względem tylnej krawędzi skrzyni i wychodzi nam, że:
F1x1,03=1648kg
F2xsin30x1,44=1440kg
Czyli. Przy założeniach takich gabarytów i siły siłownika=2000kg przyczepka nie da rady wywrócić skrzyni pełnej piasku/żwiru (rozłożonej po burty).
Co zrobić?
1. Sprawdzić zgodnie z zaleceniem Szama, czy siłownik może dać większą siłę - do tego potrzebujemy ciśnienie w układzie hydrauliki.
2. Podnieść jeszcze wyżej skrzynię względem ramy (osi kół) aby bardziej "postawić" siłownik w chwili startu.
3. Przesunąć siłownik do przodu.
4. Nie ładować piachu równo z burtami a sypać górkę bardziej z tyłu... ;)
Osobiście poszedłbym w rozwiązanie 2. - Warto zaznaczyć, że do pełni szczęścia potrzeba nam sprawdzić poprawność obliczeń oraz zacząć uwzględniać współczynniki bezpieczeństwa - posiadany siłownik jest dość wiotki i wypadałoby sprawdzić go na wyboczenie (żeby nie było jak w koparce kolegi z forum).