Strona 79 z 136
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 23 wrz 2017, 22:32
autor: Witek
Przygotowywanie podłoża pod taras 50m2 nawiezienie 15t piasku i 10t mieszanki w jeden dzień z zagęszczeniem

kocham ten traktor
Musze sobie kupić zagęszczarkę bo coraz częściej jej potrzebuję i coraz więcej kasy zostawiam w wypożyczalni
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 24 wrz 2017, 07:51
autor: Miecho
Umknęły mi wcześniejsze twoje posty z pracy na zestawie. Fajnie,że udało się zebrać większe fundusze

GRATULACJE
Już widziałem ten agregat w pracy, ale jest kilka poziomów wyżej od GEO - robił byś pokaz w dziale Maszyny/Pozostałe
Nie wszyscy, tutaj na forum, mają dostęp do takich technologi, musimy się zadowolić chińskimi atrapami
Już jesteś na mapie

Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 24 wrz 2017, 08:46
autor: Witek
Niestety większych funduszy nie znalazłem, wręcz przeciwnie dofinansowania też nie - życie, przywitałem się za to z leasingiem na 5 lat i tyle, Pokaz i opis wszystkich sprzętów zrobię, na bieżąco robię fotki, kręcę filmiki jak co pracuje i mając wolny dzień zimowa porą skrobnę recenzję maszyny, dystrybutora/serwisu. Na dniach dojedzie w końcu upragniona krata robiona na zamówienie i widlak także wszystko będzie opisane

Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 24 wrz 2017, 11:41
autor: marekspectra
Witek pisze:. Na dniach dojedzie w końcu upragniona krata robiona na zamówienie i widlak także wszystko będzie opisane

Dzieki ! miło to słyszeć

Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 07 paź 2017, 19:42
autor: emek650
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 08 paź 2017, 16:59
autor: geofan
A ja w sobotę, kolejny dzień walczyłem z pniakami. Były większe i mniejsze (zdjęcia) ale i tak od 9.00 do 16.00 udało się usunąć 90 szt.
https://photos.app.goo.gl/7ALvAV3L4r9mak9J3
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 24 paź 2017, 12:40
autor: Luzak
U mnie na liczniku nie ma jeszcze 50 mth więc cały czas się uczę jeździć tym maleństwem

W niedzielę mało nie zaliczyłem wywrotki, i to dwa razy. Pierwsza akcja: łycha ziemi, łycha podniesiona na wysokości maski i skręt w lewo w dół ze skarpy - zakołysało, prawa strona szła do góry, opuściłem szybko łyżkę i wróciłem na poziom. Druga akcja: pomyślałem sobie, że zgarnę z nasypanej górki ziemi łyżkę przejeżdżając z boku a nie do czoła górki - ziemię nabrałem, łyżka w górze a ja jadę dalej i prawą stroną najechałem na tą górkę i znowu lecę na lewo - stop, łycha w dół i się udało uratować.
Trzeba zacząć myśleć bo sobie bidy człowiek narobi.
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 04 lis 2017, 20:04
autor: maniek183
Duże zaległości z forum...
Większy sprzęt nawalił, więc robota spadła na Kubote 5,5 ha ścierniska po kukurydzy na ziarno
kosiarką bijakową. Kosiarka dała radę!
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 04 lis 2017, 22:28
autor: Miecho
Luzak pisze:.. pomyślałem sobie, że zgarnę z nasypanej górki ziemi łyżkę przejeżdżając z boku a nie do czoła górki - ziemię nabrałem, łyżka w górze a ja jadę dalej i prawą stroną najechałem na tą górkę i znowu lecę na lewo - stop, łycha w dół i się udało uratować....
Miałem w zeszłym roku kilka takich przypadków, dlatego zimą poszerzyłem łyżkę i jest dużo lepiej.
Maniek, ile czasu Ci to zajęło?
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 05 lis 2017, 17:21
autor: maniek183
Całość ok 10 godzin spaliła 34l ON, kosiarka straciła na kamieniach 2 młotki. Cały czas 2200rpm PTO na 2 biegu
Stwierdzam że temu silnikowi brakuje nieco Nm