Mały Traktor

Zbyszku czy jak zostawisz podniesiony ładowacz i wyłączysz silnik to po pewnym czasie opada on sam na ziemię.
W moim ładowaczu mimo iż jest nowy niestety tak się dzieje.
pozdrawiam Ierk

Nie. Nie zauważyłem takiego objawu. Zimą potrafił stać nawet tydzień z podniesionym na maxa ładowaczem i raczej się nie opuszczał. No chyba, że ruszyłem dźwignią od unoszenia. :)
Podobnie tylny podnośnik TUZ - nawet obciążony kosiarką bijakową utrzymuje się w położeniu uniesionym. Choć zdarzyło się ze dwa razy, że obserwowałem jak powoli się opuszcza. Powoli czyli tak z 2 cm na dzień - dopiero po kilku dniach było widać, że coś opada.
Za to mam problem ze zbyt wolno działającą mechaniką ładowacza - muszę się wczytać ponownie w nasze na ten temat wątki. No i odnoszę wrażenie, że mam zapowietrzony układ, co też może mieć wpływ na szybkość podnoszenia.

Zapowietrzony raczej nie, parę ruchów łyżką i układ odpowietrza się sam. Szybkość działania zależy głównie od wydajności pompy i średnicy tłoków siłowników, zakładając, że przekroje przewodów hydraulicznych prawidłowo dobrane i nie ma dławienia przepływu oleju.

No właśnie miałem poruszać temat zapowietrzonego układu w nowym wątku ale skoro s(z)am go pociągnąłeś, to się ustosunkuję.
Twierdzisz, że wystarczy kilka ruchów łyżką i sam się odpowietrzy? Ma to sens - będę musiał poćwiczyć i sprawdzić skuteczność. Choć powinienem zacząć od sprawdzenia poziomu oleju.
Wiosną, podczas przerzucania sterty kompostu, zauważyłem, że hydraulika przestaje działać (reagować na polecenia operatora) gdy kraktorek wjedzie na sporą pochyłość podłużną. Pewnie wtedy olej przepływa do tyłu skrzyni i odsłania smok przewody dolotowego (ssącego) pompy. No i pewnie sprzedawca zalał standardową ilość oleju bez uwzględnienia objętości dodatkowego układu ładowacza. Trza sprawdzić i tyle.
Swoją drogą - już zacząłem kombinować nad dodatkowym zbiornikiem zwiększającym objętość oleju znajdującego się w skrzyni biegów.
Kojarzysz Szamie dyskusje na retrotraktorze odnośnie zewnętrznej hydrauliki w Zetorze 25? ;)

zbYszek pisze:...Kojarzysz Szamie dyskusje na retrotraktorze odnośnie zewnętrznej hydrauliki w Zetorze 25?

Tak . Brałem w niej czynny udział.

Zbyszku pilnie sprawdź poziom oleju w układzie roboczym, jak odbierałem swojego po montażu ładowacza trzeba było dolać kilka litrów. Chciałem zwiększyć moc ładowacza podkręcając ciśnienie na rozdzielaczu,żeby nie przesadzić z ciśnieniem zamontowałem na stałe manometr[ koszt 59zł] który mi wskazał ciśnienie na ładowaczu 185 na podnośniku 155 raczej nic nie będę zmieniał.Przed założeniem manometru zadzwoniłem do firmy która montowała ładowacz powiedzieli że ciśnienie jest ustawione na 162 kłamczuchy. W przyszłym tygodniu przyjdą zamówione części to zabiorę się za opadający ładowacz.
Pozdrawiam.

Sprawdzę, sprawdzę... Dziś skupiłem się na relaksacyjnej robocie przy stodółce i zamiast sprawdzać poziomy, to bawiłem się w odpowietrzanie według recepty Szama czy Piotra. Nic nie dało... Na dodatek zauważyłem, że z czasem zaczyna gorzej unosić - czyżby wpływ rozgrzania oleju na sprawność pompy?
Tak, czy siak - mam swoje wnioski i podejrzenia, które będę weryfikował. Z racji tego, że trudno jest mi poświęcić czas tylko i wyłącznie pieszczeniu sprzętu, to i wszystko strasznie się rozwleka w czasie właśnie. Zaraz pobiegnę upewnić się, czy mam taki rozdzielacz, jak u ciebie na zdjęciach - montaż manometru planowałem już po zeszłorocznych (?) postach Ksita.
Sprawdziłem - mam wolne miejsce na manometr. :)
Swoją drogą: Widzę, że masz podobny błąd jak u mnie; na rozdzielaczu jest redukcja, za nią trójnik rozdzielający strumienie na prawo i lewo. Uważam, że powinno być inaczej: Większy trójnik i dopiero za nim ewentualnie dwie redukcje, choć może lepiej dać przewody o numer większej średnicy?

Jeżeli olej jest bardzo gorący to spada ciśnienie w układzie im mniej masz oleju tym szybciej się nagrzewa
Pracuję na maszynie w której jest zamontowana chłodnica oleju i nie daje rady, zbiornik mieści 200l oleju
po dwóch godzinach pracy spadają ciśnienia na rozdzielaczach[ na wszystkich mam zamontowane manometry].
Jak pęknie jakiś wąż to olej może mnie poparzyć a ma co pękać z kabiny wychodzi około 40 węży.
Przy zakupie yanmara powiedziałem mechanikowi że wąż zasilający rozdzielacz i powrotny powinien mieć większy
przekrój odpowiedział że ładowacz zakładała inna firma i ze robili tego setki większość idzie za granicę i nikt nie
narzeka a przecież wszystko działa.Już na naszym forum ktoś życzliwy podpowiedział mi że mam źle
podłączoną hydraulikę po przejrzeniu kilku stron zorientowałem się że nie chodzi o źle podłączone węże
tylko o ich średnice.Nic nie zmieni wymiana węży do siłownika na grubszy jeżeli mam zasilanie do rozdzielacza
na cienkim więc czeka mnie wymiana węży.Zobacz jak jest u Ciebie podłączone i sprawdź olej gdy pompa
łapie powietrze pracuje głośniej ,nie ma smarowania i chłodzenia.Jak wymienię zasilanie rozdzielacza to
pomyślimy co możemy jeszcze poprawić w naszych ładowaczach, popytam mechaników w pracy może
podpowie nam ktoś na forum sam też wiem co nieco.
Pozdrawiam Irek

Panowie, przygladam sie dyskusii robi sie coraz bardzie merytorycznie Zapraszam zatem do przeniesienia dyskusji do nowo załozonego tematu w dziale ładowacze. Ponieważ w tym temacie nikt w przyszłosci nie odnajdzie interesujących go informacji.

Działaj Marku, działaj! :)