No to czar prysł. Maszyna popracowała 2 razy po 2h, dzisiaj go przycisnąłem i chodził non-stop 4h na bijakowej.
SPADŁ wałek przedniego napędu

gdyby nie spodnia rama od tura, szukał bym go w krzakach.
Ale bez demontażu tej ramy nie jestem wstanie go założyć, bo zasłania połowę długości wałka wraz z miejscem mocowania na skrzyni. Z przedniej osi wchodzi-schodzi na króciec bez oporów. Domyślam się, że rama była również powodem usunięcia osłony wałka.

- wałek4x4_01.JPG (57.96 KiB) Przejrzano 7257 razy
Stwierdziłem śladowe ilości oleju przekładniowego/hydraulicznego, bagnet ledwo go dotyka, a 2 tygodnie temu był w połowie zakresu na bagnecie. W garażu sucho, więc traci w trakcie pracy.
W jednym miejscu znalazłem wiszące krople - ale nie wiem co to za element.

- wyciek oleju_03.JPG (40.37 KiB) Przejrzano 7257 razy

- wyciek oleju_02.JPG (60.7 KiB) Przejrzano 7257 razy
Przy obrotach powyżej 1500 zaczyna delikatnie palić się kontrolka ładowania akumulatora, im większe obroty tym bardzie, ale parkowałem na kilka dni i odpalał zaraz po nagrzaniu świec.
Dzisiaj w trakcie pracy paliła się mocniej, a jak zjechałem z pola to już na full, wstawiłem do garażu, opuściłem narzędzia i kaplica. Już nie odpala, po przekręceniu kluczyka najpierw zapalają się świece, potem delikatny "pstryk" i nic. Myślałem, że rozładowałem akumulator, ale amperomierz na prostowniku nie reaguje jak podłączam żabki do biegunów akumulatora. Pomimo tego zostawiłem podłączony na 4h, wskazówka ani drgnęła.
Może się jakaś wtyczka rozłączyła?

- elektryka_06.JPG (51.88 KiB) Przejrzano 7257 razy

- elektryka_04.JPG (53.89 KiB) Przejrzano 7257 razy