Strona 2 z 2

Re: [Yanmar AF220] Wyciek spod kierownicy

: 12 mar 2015, 20:37
autor: Miecho
Dzięki rysunek czytelniejszy.

Gdzie szukać miejsca uzupełniania oleju w skrzyni biegów lub płynu od wspomagania, zależy co m leci z kierownicy.

Na razie nic nie rozkręcam, bo nie wiem czy to potem poskładam, a maszyna musi jako tako jeździć bo ma robotę w poniedziałek.

Re: [Yanmar AF220] Wyciek spod kierownicy

: 12 mar 2015, 22:31
autor: Miecho
Rozmowa z handlowcem:
"Boss - niema Pan wycieku, to smar z osadzania kierownicy na drążku
oddzwonili po dosłaniu zdjęć
B. - taki wyciek niema prawa, coś zadziałamy, tylko dziwne dlaczego nie było tego u nas widać?
Ja - twierdził Pan, że to smar z osadzania kierownicy, nie trzeba nic rozbierać i sprawdzać
B. - aaa rzeczywiście tak myślałem...jak będzie w pracy mechanik, który robił traktor to się dowiem co on na to..." i narazie cisza od 2 dni

Re: [Yanmar AF220] Wyciek spod kierownicy

: 13 mar 2015, 22:20
autor: k_sit
Z powyższych zdjęć wynika olej ten co w skrzyni tylko skąd ta różnica w kolorze. Może jak wymieniali nie przepłukali i tak zostało. Jak serwisant na to nadal milczy bo "Milicza ".

Re: [Yanmar AF220] Wyciek spod kierownicy

: 17 mar 2015, 21:35
autor: Miecho
k_sit pisze:Z powyższych zdjęć wynika olej ten co w skrzyni tylko skąd ta różnica w kolorze. Może jak wymieniali nie przepłukali i tak zostało.
Układu kierowniczego-wspomagania nie rozbierali, dopiero dzisiaj przy mnie to ruszali.
Drążek był ordzewiały i strupki dostały się w simering. Przy okazji pomęczyłem o pompę wspomagania i hydrauliki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Od strony wspomagania wydostawał się olej silnikowy poprzez starą uszczelkę celulozową.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: [Yanmar AF220] Wyciek spod kierownicy

: 17 mar 2015, 21:51
autor: k_sit
Mała rzecz a tyle wstydu firmie przyniosła , gdzie wykonali ci usługę , Czy targałeś do Milicza ?

Re: [Yanmar AF220] Wyciek spod kierownicy

: 17 mar 2015, 22:02
autor: Miecho
Wstydu to przyniósł brak połowy śruby ograniczającej skręt lewego koła, prawe koło miało załozoną nową śrubę. Na maksymalnym skręcie pompa "piszczała" i zwiększała ciśnienie, a olej w górę uciekła przez nieszczelny simering.

Byłem dzisiaj w BOSS'ie - wszystko w ramach gwarancji