Szerokość całkowita to 125cm a rozstaw zębów ok. 30cm.
Robiłem z elementów dwóch kultywatorów, a reszta to co mi wpadło pod szlifierkę i spawarkę
Jak będzie za słabe, to wyjdzie w pracy i będę modyfikował
Szerokość musiałem dostosować do rozstawu rzędów winnicy. Tam jest 2m , jednak jest lekki poprzeczny spadek ,więc lepiej jechać dwa razy niż za każdym przejazdem prostować słupki
Myślalem o kółkach od obsypnika o średnicy 20cm, bo z kółkami lepiej kopiuje teren, niż na samym podnośniku
Wtrącę swoje zdanie. Nie wiem ile mają kółka od obsypnika ale nie powinny być małe bo ciężej takie ciągnąć. Ja mam stare od kultywatora konnego i wydaje mi się, że to dobry wybór. Myślę, że to tak jak z rowerem im większe koła to mniej wyczuwają nierówności.
Nie chcesz sprzedać tego jednego pazura od sprężynówki na rurę który Ci został (widoczny na zdjęciu)? Mam 5szt. i potrzebuję jeszcze jeden żeby mieć szerokość roboczą ok 150cm. Robię pseudo agregat z bronami tzn. jeden rząd pazurów od kultywatora konnego sprężynówki z możliwością regulacji pracy i podniesienia ("wyłączenia" pazurów)a z tyłu 2 pola bron. Jak będę potrzebował tylko brony (np. po siewie poplonu) to pazury w górę a jak nie będzie to przeszkadzać np. na polu po zbiorze ziemniaka wtedy pazury plus brony. W planie mam kiedyś zrobić 2 rzędy pazurów i brony. Dlaczego tak kombinuję? Oczywiście że chodzi głównie o miejsce w garażu no i lepsza uprawa pseudo agregatem
Pobieżnie przeszukałem swoje zasoby ,ale nie natrafiłem na rzeczoną sprężynę. Pewnie ktoś z domowników robił porządki i wrzucił kawałek żelastwa do złomu