Strona 2 z 4

Re: erenhardt wita wszystkich

: 16 sty 2016, 22:57
autor: Szam
No to dopłacaj :D , ale ze swojej kieszeni :D, jak pewności dodaje Tobie zapłacona kasa.

Re: erenhardt wita wszystkich

: 16 sty 2016, 23:02
autor: Łogrodnik
Jak mam to płace ;)



A może opacznie mnie zrozumiałeś.
Np. dużo sprawę odgrywa wiek maszyny a czym starsza maszyna tym niższa cena.
"stare" nie zawsze dobre.

Re: erenhardt wita wszystkich

: 17 sty 2016, 08:43
autor: marekspectra
Zachowujcie sie jak faceci, a nie baby przed okresem. Bo bede wywalał posty , a nie chciałbym , bo merytorcznie wnoście wiele dobrego do tego Forum.

Nie siedzę "w rynku" , nie znam cen, ale ta za tego Mitsubichi wydaje sie mega promocyjna. Zastanawia mnie jedynie brak jakiegokolwiek odniesienia w opisie do stanu technicznego. Co z niska cena sugeruje jakiś potencjalny problem. Choc nie koniecznie , traktor malutki a marka niezbyt popularna. Przesiadka na taki traktror z jednoosiowca to bedzie mały szok :) Zupełnie inaczej tym sie pracuje. Choć Twój Carraro wywarł na mnie dobre wrazenie, jak na tak małego jednosiowaca efekt pracy świetny. Sama maszyna, silnik.. czuc tu moc - choc nie wielką :)

Pomysł zmiany jak najbardziej dobry, ale zakup traktorka jest sprawą dosc skomplikowana dla osoby bez doświadzczenia w użytkowaniu. Dołożenie 50% wiecej wcale nie oznacza ze nie trafi sie na minę.

Najprosciej gdybysmy mieli zaufanego sprzedwce (importera) który uczciwie powiedziałby że ten kosztuje tyle , ma to i to do poprawki a to jeszcze polata 2 sezony. A to jest do roboty. Przyjmujesz do wiadomosci, akceptujesz, składasz zlecenie na giełde transportową i za 400-500 ktoś ładunkiem powrotnym wiezie Ci to przez Polskę.

Traktro przyjeżdza na miejsce - jest dokładnie taki jak w opisie - siadasz - pracujesz. Ale to wszystko mżonka, i nie tylko dlatego że nie ma takich importerów, my kupujacy też czasem oczekujemy nie wiadomo czego , a to tylko stare najczesciej 30 letnie traktory. Maj prawo miec swoje blizny wojenne, i fochy... taka jest prawda.

Re: erenhardt wita wszystkich

: 17 sty 2016, 10:13
autor: Miecho
Najprosciej gdybysmy mieli zaufanego sprzedwce (importera) który uczciwie powiedziałby że ten kosztuje tyle , ma to i to do poprawki a to jeszcze polata 2 sezony. A to jest do roboty. Przyjmujesz do wiadomosci, akceptujesz, składasz zlecenie na giełde transportową i za 400-500 ktoś ładunkiem powrotnym wiezie Ci to przez Polskę.
Traktro przyjeżdza na miejsce - jest dokładnie taki jak w opisie - siadasz - pracujesz. Ale to wszystko mżonka, i nie tylko dlatego że nie ma takich importerów, my kupujacy też czasem oczekujemy nie wiadomo czego , a to tylko stare najczesciej 30 letnie traktory. Maj prawo miec swoje blizny wojenne, i fochy... taka jest prawda
Ale Marku tu jest problem, praktycznie wszyscy maja podobny podział tylko przykład :!: roczniki do 1985 800zł/km, 1986-2000 1000zł/km itd... jak stan nie pozwala na taka cenę to dorzucają np:glebogryzarkę w komplecie bo je i tak dostają w cenie traktora.
Ktoś skupuje maszyny "na miejscu" i też będzie chciał opchnąć bardziej problematyczne egzemplarze, importer może wyśle się pracownika na załadunek może nie, a potem w Polsce bilans musi wyjść na +.

To jest handel, a kto nie jest twardy ten daleko nie zajedzie - niestety my na tym cierpimy :(

Re: erenhardt wita wszystkich

: 17 sty 2016, 10:27
autor: piotrbpm
Znam importera współwłaściciela firmy który lata osobiście do japonii i sam wybiera modele .Kiedyś wybierał same starsze model np YM serie lub Serie L itp .Niestety nie wiem czy wiecie ale cała europa,rosja już importuję traktorki i to kwestia kilku lat aż rynek japoński się wyczerpię .Oczywiście będą nowsze modele ale na nie trzeba odczekać aż rolnik japoński zechce odsprzedać i nabyć nowy .

Re: erenhardt wita wszystkich

: 17 sty 2016, 11:30
autor: erenhardt
marekspectra pisze: Traktro przyjeżdza na miejsce - jest dokładnie taki jak w opisie - siadasz - pracujesz. Ale to wszystko mżonka, i nie tylko dlatego że nie ma takich importerów, my kupujacy też czasem oczekujemy nie wiadomo czego , a to tylko stare najczesciej 30 letnie traktory. Maj prawo miec swoje blizny wojenne, i fochy... taka jest prawda.
Zdaję sobię z tego sprawę. Z moim dzikiem też są czasem problemy. W końcu to sprzęt z lat '80.

Niestety gościu z tym mitsu jest kawałek ode mnie, a ma do wyboru tylko 2 traktorki. Wolałbym nie jechać przez pół polski obejrzeć dwa szroty nienadające się do niczego. Może w przyszłym miesiącu będę jechał na wschód do przejazdem się zatrzymam obadać sprzęt. Specjalistą nie jestem bo nie używałem wcześniej prawdziwego traktora, ale jednoosiówka nauczyła mnie już podstawowych rzeczy na które zwracać uwagę.

Jak miałbym już jechać to wolałbym wybrać się do importera, u którego byłoby w czym wybierać. Nietesty w moim przedziale cenowym nie trafiają się zbyt często sprzęty.

Zestanawiam się nad taka shibaurą jeszcze, ale nie ma gleby:
http://traktorki.com/shibaura/1064-shib ... 1540b.html

Jest też nowsza (lepsza?) z glebą, ale trochę poza budżetem:
http://traktorki.com/shibaura/835-shibaura-sp1740d.html

Niestety dokładanie kasy nie wchodzi w grę. Tak jak niektórzy zauważyli, dokładanie do 15tys wcale nie gwarantuje, że nie trafi się na minę. A ja i tak nie mogę przeznaczyć na traktorek wiecej kasy, bo będę potrzebował na najem sprzętu, który przywróci pole do użytku, na zakup materiału szkółkarskiego, na infrastukrurę nawadniająca itp. Traktorek to tylko część wydatków i dlatego budżet mocno ograniczony.

Zastanawiam się jeszcze nad zrezygnowaniem z napędu 4x4, ale nie chciałbym później żałować takiej decyzji. Nie mam zupełnie punktu odniesienia jeżeli chodzi o korzyści z 4x4.

Re: erenhardt wita wszystkich

: 17 sty 2016, 13:11
autor: hazi_k
Co do traktorka 4x2 to bodajże kolega oscaradrenalina ma na sprzedaż swoją Kubote. Z tego co pamiętam to powinna się zmieścić w budżecie o reszte musisz go do pytać.

Jeżeli chodzi o korzyści z posiadania napędu 4x4 to kiedyś na innym forum przeczytałem że te traktorki z tym napędem są nie do zatrzymania a jak już się zaczną kłopoty to zawsze można włączyć blokadę tylnego mostu i nie ma opcji żeby nie wyjechał. Z moich doświadczeń mogę potwierdzić te słowa ponieważ prędzej operator takiego sprzętu zwątpi w swoje umiejętności nim traktorek ugrzęźnie.
Oczywiście nie mówię żeby kupować traktorki tylko 4x4 ponieważ rodzaj napędu, moc oraz rozmiar traktorka warunkują Twoje potrzeby wobec tego sprzętu, teren w jakim będzie pracować i z jakimi maszynami.

Re: erenhardt wita wszystkich

: 17 sty 2016, 13:56
autor: Szam
Tak nie jest jak piszesz, nie raz zakopałem się, i gdyby nie koparka z tyłu, a ładowacz z przodu byłaby wielka .... Blokada mostu okazała się niewystarczająca.

Re: erenhardt wita wszystkich

: 17 sty 2016, 14:12
autor: emek650
Tak nie jest jak piszesz,
Oczywiście nie ma traktora (maszyny) której nie da się zakopać (zepsuć) trzeba "tylko" odpowiedniego podejścia do sprzętu i minimalnie "sprzyjających" warunków terenowych. :D :lol:

Re: erenhardt wita wszystkich

: 17 sty 2016, 14:32
autor: tomek1
Szam , ale gdybyś nie miał z tyłu koparki a z przodu ładowacza to chyba byś aż tak nie ugrzązł i ... ?