Dzięki za info, ze mną dokładnie tak samo - zero doświadczenia i jeszcze wzdłuż stoku nie jeździłem, ale potwierdziłeś to czego się obawiam.geofan pisze:To i ja wtrącę swoje trzy grosze. Od 2 miesięcy użytkuję Yanka F215D (21KM) na 3 ha pochyłego terenu 260-290 m). Wyjeździłem już ponad 30 h. Nie mam doświadczenia w traktorkach i powiem, że jazda traktorkiem wzdłuż stoku mnie przeraża.
"...Od 20 lat nieużytkowane rolniczo zarosła samosiejkami (z lasu)..." Piszesz o pracy w weekendy ale przy takim "zapuszczeniu" 8 ha to zajmie Ci to kilka lat o ile nie zacznie od nowa zarastać z drugiego końca.Mówię to z własnego doświadczenie pracy po pracy czy w soboty na gospodarstwie nie uprawianym od 10-15 lat.
też wyczytałem że często szkoda czasu - tym bardziej że chciałem kupić na allegro taki rębak który niby jest do 10cm, ale tutaj przeczytałem że to raczej pobożne życzenie. Na własny użytek mam kominek i zrębków nie potrzebuję, a sprzedaż zrębków po odjęciu czasu, paliwa, i zużycia sprzętu to raczej nie ma sensu.Rębak fajna sprawa tylko ... Sama praca rębaka to przyjemność i idzie szybko, szczególnie jak możesz bezpośrednio podpiąć worki ale żeby to miało sens to przygotowanie gałęzi zajmuje duuużo czasu.
też mam wrażenie że to frajdaCo do kosiarki to wycinać wszystko przy samej ziemi i potem każda kosiarka przejdzie. Przy 8 ha chyba sprawdzi Ci się taka rotacyjna na kółkach, popularnie nazywana pająkiem. Dzięki ruchomemu zawiesiowi dostosowuje się do nierówności terenu. Mówię o teorii bo nie miałem jeszcze okazji przetestować swojej.
Na koniec, niezależnie od Twojego wyboru praca traktorkiem to świetna frajda ... przynajmniej dla mnie.
pzdr,
Łukasz
