Dzisiaj kosiłem nowy nabytek, więc teren nieznany. No i niestety trafił się spory kamień. Jak je..ło, to myślałem, że znowu burza przyszła
Uszkodzenia to jeden bijak. Uszczerbiło go tak w sumie to w połowie. Od tego momentu maszyną trzęsie.
Wiem, że teraz jest maszyną niedoważona, ale czy faktycznie uszczerbiony młotek może spowodować taki brak wyważenia?
Przerabiał ktoś już taki temat? Przygotowywać się mentalnie na skrzywiony wał?
Jutro muszę skosić inny teren i zastanawiam się które bijaki usunąć, żeby nie telepało. Macie pomysły?
