





Co w nim jest takiego wyjatkowego? A to że nie ma typowej łyzki. A dokładniej ma zamontowane na stałe zwykły prosty lemiesz do sniegu taki z gumą u dołu. Tym lemieszem operator zgarnia snieg na kupy, nastepnie przynosi i zakłada od góry dodatkowy element który zmienia lemiesz do sniegu na typową łyzkę ładowacza. I teraz spokojnie może naładować śnieg na auto ! Dla mnie - genialne


